Kierowcy mają dylemat

04 stycznia
18:50 2012

Zima wprawdzie nie sprzyja zakupom aut, rynkowi kredytów samochodowych oraz ubezpieczeń samochodowych, ale są osoby które decydują się na ten krok. Na wiosnę zazwyczaj kupujemy więcej aut niż zwykle, bowiem na wiosnę banki nieco łagodzą swoją politykę kredytową, a poza tym to sezon na jazdę samochodami. Generalnie jednak w tym roku sprzedano mniej o około 10 procent aut niż w okresie analogicznym roku poprzedniego. Wprawdzie o kredyty nadal jest trudno, ale nie aż tak jak to jeszcze było pół roku temu. Szczególnie o w miarę tanie kredyty samochodowe. Zresztą gdyby nie złagodzenie warunków kredytowych przez banki ludzie nie kupowaliby aż tylko aut, ponieważ najczęściej przy zakupie samochodu w grę wchodzą tanie kredyty samochodowe. Często też wraz z kredytem na zakup samochodu w parze idzie zastaw rejestrowy auta. Bank wówczas jest pewien, że w razie kłopotów finansowych kredytobiorcy może mu po prostu auto zabrać. Ubezpieczenie samochodowe dotyczy obowiązkowego ubezpieczenia oc, czyli od odpowiedzialności cywilnej oraz również obowiązkowego ac, jeżeli auto stanowi zastaw rejestrowy. Jeżeli nie, kierowca nie ma obowiązku wykupywać autocasca. Najczęściej za gotówkę kupowane są bardzo stare roczniki, wówczas ich właścicielom nie opłaca się wykładać kasy na autocasco. Tylko w przypadku nowych aut kupowanych najczęściej za w miarę tanie kredyty samochodowe oraz aut kilkuletnich kierowcy wykupują również ac, bowiem mogą wówczas spać spokojnie bez obawy, że w razie wypadku czy kradzieży nie dostaną odszkodowania. No i jak już wspomnieliśmy jeżeli auto kupowane jest na kredyt i stanowi zastaw rejestrowy musi autocasco wykupić. O tanie kredyty samochodowe jest wprawdzie trudno, ale nie jest to aż tak wielka sztuka, sztuką jest natomiast spłacić takie kredyty. Zresztą nie tylko kredyty na samochody, ale także kredyty mieszkaniowe, czy też zwykłe kredyty konsumpcyjne. Praktyka jednak uczy, że kredyty mieszkaniowe, czy też kredyty na samochody są najczęściej spłacane. A już tym bardziej jeżeli taki kredyt samochodowy stanowi zastaw rejestrowy auta. Bardzo mało jest interwencji banków związanych z odzyskaniem swoich należności z tytułu nie spłacania kredytów samochodowych. Gorzej jest z kredytami konsumpcyjnymi oraz kredytami pobranymi za pośrednictwem kart kredytowych. Ale to już zupełnie inna bajka. Prawdą jest, że banki obawiają się, że złych kredytów będzie im przybywać, bowiem sytuacja wielu polskich rodzin stale pogarsza się. Dlatego tak sprawdzają swoich klientów i dlatego tak trudno jest teraz o w miarę tanie kredyty samochodowe, nawet wówczas gdy auto stanowi zastaw rejestrowy. Mimo to ludzie biorą kredyty, nawet wówczas kiedy ich rzeczywisty koszt jest o wiele wyższy niż reklamowany.